Jak stworzyć skuteczne ogłoszenie o pracę w dobie rynku pracownika
To naprawdę ma znaczenie
Już w latach 90. XX wieku zaczął funkcjonować angielskojęzyczny termin „employer branding" oznaczający budowanie marki pracodawcy. Chodzi o to, żeby kreować markę nie tylko pod kątem klientów czy kontrahentów, ale również z uwzględnieniem potencjalnych i obecnych pracowników. W dużym uproszczeniu celem jest takie komunikowanie o firmie, żeby „chciało się w niej pracować". Badania prowadzone przez całe dekady dowiodły, że czynnik materialny nie jest jedynym bodźcem przyciągającym do pracy. Również w Polsce nie brakuje takich firm, które nieustannie szukają pracowników, mimo że oferują relatywnie dobre stawki, nawet bez wygórowanych wymagań. A mimo to chętnych brakuje. Wszystko przez to, że pracownik nie zwraca dziś uwagi wyłącznie na pieniądze. Jest zainteresowany benefitami, środowiskiem pracy, atrakcyjnością stanowiska, możliwościami rozwoju, postrzeganiem marki na rynku. O ile nie znajduje się w sytuacji podbramkowej, gdy liczy się wyłącznie przetrwanie dzięki jakiejkolwiek pracy, pójdzie tam, gdzie – trywializując – „jest fajnie". Ten efekt „fajności" osiąga się właśnie poprzez działania w duchu employer branding pomaga odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego idę właśnie tam? Do pozyskania możliwie najlepszych pracowników wykorzystuje się, chociażby:
- przemyślane ogłoszenia o pracę (którym poświęcamy ten artykuł w dalszej części),
- konkursy i staże,
- targi pracy,
- media społecznościowe (np. LinkedIn),
- współpracę z uczelniami wyższymi i szkołami,
- CSR

Ogłoszenie ogłoszeniu nierówne
Nie ma jednego, idealnego wzoru ogłoszenia rekrutacyjnego. Gdyby istniał, zapewne większość specjalistów odpowiedzialnych za proces zatrudniania już dawno zalałaby nim rynek. A nie trzeba być wnikliwym obserwatorem rzeczywistości, żeby zauważyć, że ogłoszenia są różne. Jedne atrakcyjne, przykuwające uwagę, drugie odpychające już na pierwszy rzut oka. I całe morze nijakich, nudnych komunikatów, które nie docierają nawet do ułamka potencjalnie zainteresowanych osób. To bardzo ważna kwestia. Nie dziw się, że trudno Ci znaleźć dobrego pracownika, jeśli nie publikujesz dobrego ogłoszenia. Skąd ktoś ma wiedzieć, że prowadzisz rekrutację, jeżeli nie przykładasz się do tego działania? Jak możesz liczyć na zalew CV-kami, skoro nawet nie zastanawiasz się, jak dotrzeć do najlepszej grupy docelowej przy danym stanowisku? Ogłoszenia o pracę przyjmują najróżniejszą formę. Można wymienić, chociażby:
- anonse prasowe,
- kartki przyczepiane na drzwiach i w witrynach,
- plakaty w środkach komunikacji miejskiej,
- posty w mediach społecznościowych,
- ogłoszenia na portalach zawodowych i lokalnych,
- informacje na stronach internetowych,
- informacje w BIP (w przypadku sektora publicznego).
Kanał komunikacji
Wyobraź sobie, że jesteś dużą korporacją z sektora IT. Swoją drogą, właśnie w tej branży w Polsce panuje deficyt nawet kilkudziesięciu tysięcy specjalistów. Jest więc nad czym pracować, żeby skuteczniej „łowić" programistów i innych ekspertów. Szukasz, dajmy na to, doświadczonego, starszego programisty Java. Czy naprawdę sądzisz, że Twój modelowy, potencjalny pracownik, rozpoczyna dzień od lektury działu ogłoszeń lokalnego dziennika? I filtruje stronę w poszukiwaniu krótkiego anonsu brzmiącego mniej więcej tak: „FIRMA IT SZUKA PROGRAMISTY NA UMOWĘ OD ZARAZ, tel. XXX XXX XXX"? Odpowiedź nasuwa się sama. Jest wielce prawdopodobne, że poszukiwany specjalista posiada profil na LinkedIn lub odbiera newsletter branżowych portali. Widzisz różnicę? To samo można odnieść do każdej branży. W innych miejscach trzeba szukać opiekunek do dzieci, tłumaczy z języka chińskiego, przedstawicieli handlowych czy murarzy-tynkarzy. Uświadomienie sobie, z jakich mediów i w jaki sposób korzystają potencjalni pracownicy, jest pierwszym krokiem do sformułowania dobrego ogłoszenia.
❜❜ W tym kontekście trzeba naprawdę dopracować ogłoszenia o pracę, żeby zwiększyć szansę udanej rekrutacji. ❜❜